poniedziałek, 13 maja 2013

Program MOR gotowy!

Pięć minut temu dostaliśmy program tegorocznego MOR!

Czwartek 11. 7.:
14:00 – 14:50 Fleret
15:10 – 16:00 Trollfest
16:20 – 17:20 Arkona
17:40 – 18:50 Primal Fear
19:20 – 20:30 Grave Digger
21:00 – 22:15 Leningrad Cowboys
22:45 – 00:15 Accept
00:45 – 02:00 Dragonforce

Piątek 12. 7.:
10:00 – 10:40 Gate Crasher
10:50 – 11:30 Seven
11:45 – 12:35 Daniel Krob
12:50 – 13:40 Dark Gamballe
14:00 – 14:50 Neonfly
15:10 – 16:00 Elvenking
16:20 – 17:10 Audrey Horne
17:30 – 18:40 Prong
19:00 – 20:10 The 69 Eyes
21:00 – 22:15 Rage & Lingua Mortis Orch.
22:45 – 00:15 Devin Townsend Project
00:45 – 02:00 Moonspell

Sobota 13. 7.:
09:30 – 10:05 Warhawk
10:20 – 11:30 NIL
11:45 – 12:35 Egotrip
12:50 – 13:50 S.S.O.G.E.
14:10 – 15:10 Desmod
15:30 – 16:30 Amaranthe
16:50 – 17:50 Brainstorm
18:00 – 19:00 Waltari
19:20 – 20:30 The Exploited
21:00 – 22:15 Lordi
22:45 – 00:15 Yngwie Malmsteen
00:50 – 02:00 Masterplan

Niedziela 14. 7.:
09:30 – 10:10 Debustrol
10:25 – 11:15 Dymytry
11:30 – 12:20 Ragnarok
12:40 – 13:30 Harlej
13:50 – 14:50 Xandria
15:10 – 16:10 Sanctuary
16:30 – 17:30 Anneke van Giersbergen
17:50 – 18:50 Death Dealer
19:20 – 20:30 Powerwolf
21:00 – 24:00 Avantasia

sobota, 4 maja 2013

Alfedus Music Stage

Każdego roku oprócz znanych i lubianych zespołów na wielkiej Ronnie James Dio Stage na festiwalu Masters Of Rock możemy usłyszeć młode, ambitne kapele na mniejszej Alfedus Music Stage. Pojawiły się już nazwy pierwszych tegorocznych świeżaków, w tym jedna polska grupa, Good Girl Maggie, która zapowiada się obiecująco.
Druga kapela pochodzi z Czech, a nazywa się Noid - jest o tyle ciekawa, że składa się z samych znanych w Czechach rockowych muzyków, z Václavem Noidem Bártą na czele.
Dalej wystąpi Hand Grenade oraz czerpiący z Guns'n'Roses, Aerosmith i Led Zeppelin zespół Revenders. Coś dla zabawy, czyli Herkules, oraz heavy w wykonaniu Solar System.
Lista jest wciąż otwarta, więc czekamy na nowych świeżaków...

Stay heavy!

wtorek, 30 kwietnia 2013

Jiří Menzel w Iluzjonie!!!

"Filmoteka Narodowa wraz z Czeskim Centrum w Warszawie przygotowały retrospektywę filmów jednego z najsłynniejszych czeskich reżyserów - Jiříego Menzla, która odbędzie się w kinie Iluzjon w dniach 6-12 maja 2013r.
W ramach wydarzenia: przegląd filmowy, spotkanie z reżyserem, panel dyskusyjny oraz wystawa multimedialna. Partnerem projektu jest Filmoteka Czeska - Národní filmový archiv oraz „Kino na granicy” – cieszyński przegląd filmów z Czech, Polski i Słowacji."
 
Jiří Menzel, reżyser tzw. Nowej Fali (do której należą też m. in. Miloš Forman, Věra Chytilová), którego ja osobiście kojarzę głównie jako znakomitego ilustratora powieści Bohumila Hrabala. Na tym przeglądzie będziemy mieli możliwość obejrzeć kilka filmów na podstawie powieści tego autora: "Perełki na dnie", "Pociągi pod specjalnym nadzorem", "Skowronki na uwięzi", "Postrzyżyny", "Święto przebiśniegu", "Obsługiwałem angielskiego króla", a ponad to: "Zbrodnia w żeńskiej szkole", "Kapryśne lato", "Zbrodnia w nocnym klubie", "Kto szuka złotego dna", "Na skraju lasu", "Cudowni mężczyźni z korbką", "Wsi moja sielska, anielska" i "Koniec starych czasów".
 
Niektóre z tych filmów są zazwyczaj trudno dostępne (bo mało znane) w Polsce, dlatego serdecznie polecam ten przegląd, no i spotkanie z samym Menzlem!
 
Więcej informacji na stonie Iluzjonu:

Do zobaczenia!

niedziela, 28 kwietnia 2013

Przebudzenie

Ahoj!
Pora dać znak życia, które w ostatnim czasie stoi pod znakiem intensywnych studiów czeskiego i koncertów - sporo się dzieje w Warszawie! Helloween i Gamma Ray w Stodole, Korpiklaani w Progresji, no i wielkimi krokami zbliża nam się sam King Diamond w Hali Koło. Ale wróćmy do Czech.
Znamy już prawie całą listę zespołów, które w tym roku pojawią się na Mastersie:
AVANTASIA  & Michael Kiske (ex-Helloween, Unisonic), Eric Martin (Mr. Big), Bob Catley (Magnum), Thomas Rettke (Heavens Gate), Ronnie Attkins (Pretty Maids), Oliver Hartmann (ex-At Vance), Amanda Somerville, ...
ACCEPT
YNGWIE MALMSTEEN
RAGE & Lingua Mortis Orchestra
LENINGRAD COWBOYS
DEVIN TOWNSEND PROJECT
LORDI
THE EXPLOITED
THE 69 EYES
MASTERPLAN
DRAGONFORCE
MOONSPELL
POWERWOLF
WALTARI
DEATH DEALER
BRAINSTORM
PRIMAL FEAR
GRAVE DIGGER
SANCTUARY
PRONG
AUDREY HORNE
AMARANTHE
ANNEKE VAN GIERSBERGEN
XANDRIA
ARKONA
TROLLFEST
NEONFLY
ELVENKING
RAGNAROK
Desmod
Dymytry
Harlej
Dark Gamballe
Fleret
Silent Stream Of Godless Elegy
Seven
Debustrol
Daniel Krob
Egotrip
Nil
Gate Crasher
Warhawk

Może nie najbardziej imponujący skład w porównaniu z poprzednimi edycjami festiwalu, ale na pewno będzie na co popatrzeć. Informacje na temat festiwalu pojawiają się regularnie na stronie www.mastersofrock.cz, na facebooku, a także tu: www.rockmax.cz. Polecam to radio wszystkim fanom ciężkich, starych, a w ostatnim czasie nawet bluesowych rytmów - w Polsce takiego radia nie mamy i długo mieć nie będziemy. 
Zdecydowanie opłaca się wybrać na czeską wersję Metalfestu do Pilzna (31.05. - 2.06. http://cz.metalfest.eu/category/news/ ). W programie koncerty nie tylko świetnych zagranicznych kapel, ale znanych nam już zespołów czeskich:
KING DIAMOND
AIRBOURNE
SATYRICON
SONATA ARCTICA
U.D.O.
KORPIKLAANI
KATAKLYSM
KATATONIA
PINK CREAM 69
FREEDOM CALL
MERCENARY
CRUCIFIED BARBARA
BLOODBOUND
EX DEO
VARG
MILKING THE GOATMACHINE
ENFORCER
ACCUSER
HUNTRESS
Citron
Kreyson
Sebastien + goście
Salamandra
Daniel Krob
Eagleheart
Power 5

Bloga poważnie reaktywuję prawdopodobnie od razu po sesji letniej :) Została jeszcze cała masa mniej lub bardziej znanych (a w Polsce przeważnie przez nikogo nie kojarzonych) czeskich wykonawców, o których warto napisać!

Stay heavy!

środa, 5 grudnia 2012

44. rocznica śmierci Vladmíra Boudnika


Z okazji 44 rocznicy (samobójczej?) śmierci czeskiego artysty Vladimíra Boudnika chcę poświęcić ten post jego pamięci.

                Jaka była naprawdę osoba biednego pracownika fabryki w Kladnie, we wzruszający sposób zmitologizowana przez przyjaciela i współlokatora, Bohumila Hrabala? Kim był Vladimír Boudnik, tworzący grafikę za pomocą wszystkiego, co go w jakiś sposób poruszyło, czyli zazwyczaj tego, na co inni ludzie nie zwracali najmniejszej uwagi, co uznaliby za śmieci? Swoją technikę nazywał „grafiką strukturalną”.
 

Istnieje teoria, jakoby sztuka (oraz filozofia) Boudnika, nazywana przez niego samego eksplozjonalizmem, była ściśle związana z okresem wojennym, kiedy artysta został wywieziony na roboty do Niemiec, gdzie widział liczne alianckie bombardowania i cały wojenny horror. Jednak pomysł na oryginalną sztukę Boudnika nie był jedynie wynikiem wspomnień zakopanych głęboko w jego podświadomości czy nieprzemyślanego kaprysu. Jako absolwent Państwowej Szkoły Grafiki w Pradze Vladimir znał dokonania innych artystów, wiedział, że być może nie jest oryginalny, a jednak uparcie ignorował ten fakt. Był przekonany, że w czasach jemu współczesnych ludzie potrzebują silnego artystycznego wstrząsu, czegoś, co gwałtownie pobudzi ich kreatywność i wyobraźnię.

 
 
 

Dlatego Boudnik zasłynął z licznych „zdarzeń ulicznych”, polegających na spacerach po praskich ulicach wraz z grupką znajomych i przyjaciół, którzy wyszukiwali na starych murach dziur i kształtów stworzonych przez odpadający tynk, kojarzyli je z różnymi postaciami, by zaraz potem Vladimír naprawdę stworzył obraz odpowiadający ich wyobrażeniom.   

                Sam artysta charakteryzował się niezwykłą delikatnością. Jego prace długo nie były doceniane, a kiedy wreszcie, na początku lat 60. stał się członkiem Związku Czeskich Artystów Plastyków, szybko musiał pogodzić się ze stratą uznania, gdyż już po upadku Praskiej Wiosny w 1968 znów o nim zapomniano. Tak naprawdę w pełni doceniony został już po śmierci, ponieważ za życia większość ludzi uważało go za chorego psychicznie. Niecały rok przed śmiercią pisał w liście do przyjaciela: „Przez całe lata wykonywałem w fabryce pracę (…). Chciałem zademonstrować swoją normalność – odpowiadając na ataki i oszczerstwa, że jestem obłąkany. (…) Nawet nie wiesz, jak mnie to pogrąża, gdy dowiaduję się, że zamiast galerii plastycznych moją twórczością zaczyna interesować się psychiatria.”

                Nie wiemy na pewno, czy Vladimír Boudnik 5 grudnia 1968 roku zamierzał się zabić, czy był to tylko nieszczęśliwy wypadek. Swoją drogą to ciekawe, że podobnie jest z historią śmierci Bohumila Hrabala. Zresztą, nie warto tej sprawy roztrząsać. W masowej wyobraźni zawsze pozostanie entuzjastycznym, ale wrażliwym artystą, w skupieniu pracującym całe noce nad swymi obrazami i grafikami, bądź piszącym „listy do samego siebie” w ogromnych księgach przy świetle lampy zamocowanej nad łóżkiem w domu na ulicy Grobli 24.

Głównie przyczynił się do tego Bohumil Hrabal, poprzez książki, w których często wspominał swojego przyjaciela. Był to przede wszystkim „Czuły barbarzyńca”, stanowiący w całości pewnego rodzaju hołd, ale Vladimír jest również bohaterem „Dandysa w drelichu” (jeden z esejów „Pięknej rupieciarni”). W zekranizowanych „Perełkach na dnie”, w epizodzie „Automat Svět” reżyserii Věry Chytilovej Boudnik zagrał samego siebie. Film Petra Kolihy, „Něžný barbar“ (Czuły barbarzyńca), w którym główne roli zagrali J. Menzel i B. Polívka, stanowi luźną interpretację tytułowej powieści, w której przeplatają się wątki z całej twórczości Hrabala.

Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej, a przy okazji znacie trochę język czeski, polecam ten krótki reportaż:


                A jeżeli będziecie mieli ochotę, niezależnie od czasu i miejsca przywołać atmosferę magicznej Libni, dzielnicy Pragi, z którą i Hrabal, i Boudnik byli związani, polecam album Ladislava Michálka „Libní s Bohumilem Hrabalem”, gdzie można znaleźć zdjęcia przedstawiające samego Vladimira. Najlepiej szukać go bezpośrednio w czeskich księgarniach.

 

Napisane na podstawie:

Bohumil Hrabal „Czuły Barbarzyńca”, Świat Literacki, Izabelin 1997

„Dandys w drelichu” [w:] „Piękna rupieciarnia”, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2006


 

 
 

piątek, 26 października 2012

Alkehol

W listopadzie 1991 roku Ota Hereš i Petr “Kuna“ Buneš, gitarzyści zespołu Kryptor postanowili dla zabawy skomponować kilka piosenek odbiegających od trashmetalowego stylu swojej kapeli, układając do nich teksty o pijackiej tematyce. Konsultacje w sprawie tego projektu odbywały się w praskiej restauracji „Na Slamníku“, gdzie w obecności znajomych, a także ludzi, którzy akurat w tym czasie jedli obiad. Właśnie tam zrodziła się ostatecznie postać jeszcze nienazwanego eksperymentu.
Pomysły rodziły się wraz z wzrastającą liczbą opróżnionych ze złotego trunku kufli. W ten sposób, już 25.01.1992 r. ukazało się pierwsze demo, Hospodo nalejvej, na którym kapela już pod nazwą Alkehol umieściła następujące utwory:  
Intro
Hospodo nalejvej
Tak jaký cavyky
Travičko zelená
Vypít se
Všechno je jinak
Dejvice
Polibte mi
Jako obvykle
Železná Sparta
Vezmem zákon do svejch rukou  
Outro

Dzieło zostało przekazane firmie Monitor, która od razu po jego przesłuchaniu wykazała zainteresowanie współpracą. Obie strony podchodziły do pomysłu pozytywnie, dlatego w ciągu tygodnia podpisano umowę o wydanie albumu.

Kapela nagrała go w studiu Propast, do poprzednich piosenek dodając Podbabskej stánek oraz O chlastu a Na Slamníku. Usłyszymy tam takich muzyków jak Ota Hereš (gitara, bas, wokal, chórek), Kuna (gitara, bas, chórek), Filip Robovski (bas, chórek) Lou Fanánek Hagen (wokal, chórek), a także A.K. (automatyczna perkusja).
Pierwszy album, Alkehol, ukazał się 8. czerwca 1992 roku i szybko znalazł się na liście 20 najlepiej sprzedających się tytułów. Ponieważ pojawiły się propozycje koncertów, założyciele zespołu, Ota i Kuna, zaprosili do współpracy swoich znajomych: perkusistę Martina Melmuse(ex-Törr), natomiast bas chwycił gitarzysta zespołu Brian, Tonda Rauer. Warto wspomnieć, że ten właśnie skład funkcjonuje po dziś dzień. Panowie nagrali utwór Okno mé lásky, a potem, na koncercie w Duchcově 30.10.1992 roku  supportowali zespół Kabát (a jakże by inaczej...).

Bez względu na opinie krytyków fani zbierali się tłumnie na koncertach, co popchnęło Alkehol do stworzenia drugiego albumu, S úsměvem se pije líp (wrzesień 1993), który utrzymywał się przez dwa miesiące w czołówce hitów. Skutkiem tego sukcesu był całkowicie wyprzedany koncert w Lucernie 25.11.1993 r.

Podsumowując okres 1992 – 2001, Alkehol zagrał setki koncertów w Czechach, odbył dwie wielkie trasy po Słowacji, a w wolnym czasie grywał na różnych festiwalach w obu tych krajach. Wciąż współpracując z Monitorem wydał kolejne albumy:

1994 – Alkeholism

1995 – Na zdraví

1996 – Odpočívej v pokoji

1997 – 100%

1998 – Alkohol, to je moje milá

1999 – Metla lidstva

2001 – Pili jsme a budem (hity, klipy, bonusy 1991 – 2001)

Nagrał też teledyski do piosenek Podbabskej stánek, Na Slamníku, O chlastu(live), Okno mé lásky, Buráky, Pivo dělá hezká těla, Rock’and’roll, Hlupák váhá, Houbová, Na zdraví, Odpočívej v pokoji, Nonstop a Lejboj.

Słowem, „Alkeholicy“ nie próżnowali. W 2002 roku zmienili wydawnictwo na Sokol’s Power Voice Music, co zaskutkowało kwietniowym albumem Planeta vopic (a także klipem do Piju jako duha). 1.10.2003 roku ukazał się natomiast Už se to smaží a peče z promującym teledyskiem Život je krátkej. W marcu 2004 roku rozpoczęła się trasa „Už se to smaží a peče TOUR 2004“.

W styczniu i lutym 2005 roku w studio Miloše Dodo Doležala Hacienda powstawał album Kocovina, który ukazał się nakładem SPV Music w kwietniu (i tym razem nakręcono klip -  Rozlezem se v červy).

Potem już do końca roku zespół koncertował, skupiając się na promocji nowego albumu.

Od początku 2006 roku Alkehol występował w Czechach i na Słowacji oraz pracował nad nowymi pieśniami. We wrześniu, w praskim studio ČNSO nagrał album Dvanáctka, który przy współpracy z Monitor-Emi ukazał się pod koniec miesiąca. Koncertowy chrzest album przeszedł 1.11. w praskim klubie Retro.

Od 2008 roku obowiązki managera zespołu przejęła agencja Magmakoncert. Jesienią tego roku narodził się albym Johoho (klip do Vožeru se).

Wiosną 2009 roku zespół udał się w trasę ze słowackim zespołem Konflikt, natomiast w 2010 roku – z Dogą. We wrześniu, w ostrawskim studio C rozpoczęły się prace nad kolejnym albumem, który wyszedł w listopadzie pod nazwą Pojďme se napít (Emi-Czech).

Zaraz po Sylwestrze 2011 roku zespół spotkał się wHrádku u Rokycan, gdzie powstał teledysk Zmaštěnej.

Cały rok 2011 upłynął na koncertach i przygotowaniach do 20. rocznicy powstania zespołu.

Jak zdążyłam się na własnej skórze przekonać, zespół świętuje swoje urodziny koncertując gdzie tylko się da.

środa, 15 sierpnia 2012

Nohavica w Kongresowej!

Informacja spóźniona o ok. dwa tygodnie, ale może ktoś jeszcze się nie zorientował i spełnię dobry uczynek: 26 listopada w warszawskiej Sali Kongresowej wystąpi Jaromir Nohavica, artysta znany i kochany nie tylko przez Czechów, Słowaków, Polaków (co tu kryć, w dużej mierze dzięki filmowi "Rok diabła" reżyserii Petra Zelenki), ale też ludzi innych narodowości, którzy niekoniecznie muszą rozumieć teksty piosenek, ale równie intensywnie odczuwają ich przesłanie. Sprzedaż biletów ruszyła 1. sierpnia, więc do boju!
Biografii pana Nohavicy nie muszę umieszczać na blogu, bo łatwo można ją znaleźć choćby na zadbanej oficjalnej stronie, dostępnej w wielu językach. Link do polskiej wersji : http://www.nohavica.cz/_pl/index_pl2.html

Lecz, ponieważ nie lubię tak krótkich i ubogich w informacje wpisów, muszę nadmienić, że twórczością Nohavicy zainteresował się stosunkowo niedawno nasz polski Artur Andrus, nagrywając polską wersję piosenki Těšínská (Cieszyńska:  http://www.youtube.com/watch?v=7F8njkvbsj4), ale na tym nie poprzestał, bo powstała też wersja łódzka (http://www.youtube.com/watch?v=WvoonsLNvIE&feature=related).

Polecam listopadowy koncert. Na pewno będzie na co popatrzeć, a raczej - czego posłuchać.